Zimowe marzenia o przyjaźni. Rozdział 2 AUTOR Ksenia Orysyk
Hania miała iść do szkoły, dlatego mama obudziła ją bardzo wcześnie. Dziewczyna szybko się ubrała, zjadła śniadanie i poszła do szkoły. Na pierwszej lekcji miała zajęcia z wychowawcą. Wychowawczynią klasy Hani była jej nauczycielka historii, pani Teresa. Gdy zabrzmiał dzwonek, wszyscy weszli do klasy. Z wychowawczynią do klasy weszła niepewna dziewczynka. To była dziewczyna ze snu Hani.
— To jest Ania — oznajmiła wychowaczyni. — Będzie się uczyć w waszej klasie. Po tych słowach uczniowie zaczęli cicho rozmawiać.
— Aniu usiądź obok Hani — rzekła nauczycielka historii.
Po chwili dziewczyna usiadła niepewnie na krześle. Na przerwie Hania i Ania rozmawiały i się bawiły. Postanowiły, że spotkają się po lekcjach w parku.Gdy skończyła się ostatnia lekcja, Hania pobiegła do domu szybko zjadła obiad i opowiedziała mamie o Ani. Później wyszła z domu. Gdy szła do parku, myślała, czy Ania będzie jej przyjaciółką. Po chwili dziewczyny się spotkały. Zaczęły spacerować i rozmawiać.
— Co najbardziej lubisz robić? — zapytała Hania.
— Najbardziej lubię śpiewać lub grać na gitarze — rzekła Ania.
Dziewczyna zamyśliła się przez chwilę.
— Bardzo lubię muzykę — dodała.
Po chwili milczenia Ania zapytała:
— A co ty najbardziej lubisz robić?
— Czytać książki — oznajmiła Hania.
Spacerowały jeszcze dwie godziny, a potem każda poszła do swojego domu. Dziewczynom bardzo spodobały się wspólne spacery, dlatego robiły to codziennie.
Komentarze
Prześlij komentarz